Niedługo nastąpi koniec wydłużania zwolnień lekarskich. Zakład Ubezpieczeń Społecznych chce raz na zawsze skończyć z nadużywanymi przepisami. Rząd planuje zmienić przepisy w taki sposób, by po 182 dniach na zwolnieniu lekarskim nie było już możliwości natychmiastowego uzyskania prawa do kolejnych 182 dni chorobowego. Nowe przepisy będą wymagać minimum 60-dniowej przerwy w zwolnieniu lekarskim.
„Puls Biznesu” informuje, że ukrócenia procederu nienależnych, długotrwałych zwolnień lekarskich chce Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS). Stosowne zmiany zawarło w bardzo obszernym projekcie zmian w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych.
W uzasadnieniu do projektu czytamy, że „projektowane zmiany przewidują nowe zasady zliczania okresów niezdolności do pracy do jednego okresu zasiłkowego”.
„Będą do niego zaliczone zarówno okresy nieprzerwanej niezdolności do pracy, jak również okresy niezdolności do pracy, które zaistniały przed/po przerwie, jeżeli przerwa ta jest nie dłuższa niż 60 dni i jeżeli niezdolność ta nie występuje w okresie ciąży. Z jednej strony taka regulacja ograniczy ewentualne nadużycia, z drugiej ochroni osobę ubezpieczoną w szczególnej sytuacji. Nie zmieni się długość okresu zasiłkowego – wynosi on co do zasady 182 dni” – czytamy dalej.
Według „PB”, resort rodziny i polityki społecznej szacuje, że dzięki tej zmianie ZUS zaoszczędzi rocznie co najmniej 700 mln zł. Rząd zakłada, że nowe regulacje wejdą w życie 1 kwietnia 2021 r.